Podniecająca wizyta w szpitalu zamienia się w gorący trójkąt z moją macochą

Po rutynowych badaniach kontrolnych w szpitalu, sprawy przybrały niespodziewany obrót, gdy macocha i jej koleżanka, współcierpliwa, zaczęły się do mnie dobijać.Pragnienie bycia przez nich wyruchanym było obezwładniające, a ja nie mogłem oprzeć się pokusie.Myśl, że biorą mnie dwie kobiety naraz była porywająca.Pokój wypełniały jęki i zapach pożądania, gdy oddawaliśmy się dzikiemu trójkątowi.Doświadczenie było intensywne, pozostawiając mnie zaspokojonego i pragnącego więcej.Widok macochy i jej kolegi, nagiej i chętnej, był widokiem do podziwiania.Na samą myśl o tym wszystkim wciąż przechodzą mi dreszcze na kręgosłupie.Zakazany charakter spotkania tylko dodawał podniecenia.Był to moment czystej rozkoszy, wspomnienie, które przeciągnie się na długo.